|
|
|
|
TATITATA
rabin
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 20:33, 16 Wrz 2006 Temat postu: Re: Madre slowa(niekoniecznie swoje) ale warte poczytania |
|
|
iRoNiA_CyNiZm napisał: | Każdy z nas doświadcza trudności życiowych. Czasami ktoś nas krzywdzi albo my krzywdzimy samych siebie. Grozi nam wtedy bunt wobec życia, opłakiwanie ran i poczucie bezsilności. W takiej sytuacji warto pojednać się z samym sobą. Oznacza to najpierw pogodzenie się z faktem, że w ogóle żyję, że urodziłem się w tym kraju, w tym czasie, w tej rodzinie, że czytałem właśnie te gazety, oglądałem te programy telewizyjne, że związałem się z tymi ludźmi, że mam właśnie takie ciało, takie zdolności i ograniczenia. Pojednać się z samym sobą to także przebaczyć sobie popełnione błędy, wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. To wreszcie przebaczyć tym, którzy mnie skrzywdzili, nie pozwalając się już więcej krzywdzić - tu i teraz.
Wygranie nie jest sprawą spontaniczności. "Róbcie, co chcecie" to najprostsza recepta na przegranie życia. Jeszcze nikt w historii ludzkości nie stał się dojrzałym i szczęśliwym człowiekiem bez pomocy Boga i mądrych ludzi. Każdy z nas potrzebuje kontaktu z tymi, którzy wygrają własne życie, którzy wskazują nam rozsądną drogę postępowania i sens istnienia, którzy uczą nas mądrze myśleć i szlachetnie kochać, którzy z cierpliwością szukają nas wtedy, gdy się zagubimy, a także potrafią życzliwie upominać i stanowczo przestrzec, gdy błądzimy. Potrzebujemy tych, którzy troszczą się o nasz los i którzy potrafią z dystansu popatrzeć na nasze postępowanie. Nikt z nas nie jest bowiem dobrym sędzią we własnej sprawie. |
Ciekawy tekst do zastanowienia sie nad soba:) o przebaczaniu sobie i innym.
Tak sie sklada, ze dosc duzo czasu poswicilam temu tematowi, przebaczenie sobie i innym jest jakby forma oczyszczynia (w kosciele kat. oczyszczamy sie spowiedzia).
Ja robie to i robilam metodami Huny:) czyli np. medytacja kolorow...lub czasami siadam pod fontanna Reiki.
Uwazam, ze najwazniejsze jest przebaczenie samemu sobie bez tego nie mozliwa przeciez zrealizowac pierwszego, najwazniejszego przykazania:
kochaj blizniego swego jak siebie samego
Jezeli ktos nie kocha samego siebie jak ma potrafic kochac kogos innego?
Co drugiej polowy teksty mam pewne zastrzezenia bo nie zawsze potrafimy wybrac tego co wskaze nam ta wlasciwa droge. Problem w tym, ze madrych ludzi jest wielu, czesto sa to tez ludzie bez skrupulow i bez serca. Nie kazdy madry zna wlasciwa droge.
Tzn. chcialam powiedziec, ze powinnismy czesciej zaufac glosu swojego serca a nie rozsadkowi.
"Nicht das Denken erlöst die Welt, sondern die Liebe"
Post został pochwalony 0 razy
|
|